Kupując kawę w okresie pandemii (online), zupełnie przypadkowo napatoczył mi się ten przepis.
Kto mnie zna, ten wie, że ciężko mi nie upiec czegoś, co jest kawowe. Jeśli są to ciasteczka, które mogę sobie później polewać czekoladą, to już raj na ziemi ;)
Są wspaniałe! Kruche, bardzo kawowe i dobrze się przechowują w słoiku. Można je ozdobić ulubioną czekoladą, lub zostawić bez. Polecam gorąco!
Ciasteczka:
- 1 szklanka (150 g) mąki pszennej lub krupczatki
- 2 łyżki bardzo drobno zmielonej kawy
- 80 g zimnego masła (82% tłuszczu)
- 1 żółtko
- ⅓ szklanki (70 g) cukru trzcinowego w pudrze (można zwykły zmielić lub zmiksować
w blenderze) - 1 łyżka kwaśnej śmietany 18%
- ziarenka z ½ laski wanilii
- 1-2 łyżki bardzo zimnego espresso (opcjonalnie)
- 1 tabliczka ulubionej czekolady
- Do przesianej mąki pszennej, wymieszanej ze zmieloną kawą, dodać pokrojone, zimne masło. Całość siekać ostrym nożem do uzyskania kruszonki.
- Pośrodku zrobić wgłębienie, dodać cukier trzcinowy w pudrze, żółtko, łyżkę śmietany oraz ziarenka wydrążone z laski wanilii i szybko zagnieść ciasto, tylko do połączenia składników. Jeżeli ciasto jest zbyt suche i nie chce się kleić, dodać jedną lub dwie łyżki bardzo zimnego espresso. Można również wyrobić ciasto za pomocą miksera przy użyciu odpowiedniej końcówki.
- Z ciasta uformować kulę, delikatnie spłaszczyć, zawinąć w folię spożywczą i odstawić do lodówki na około godzinę, żeby się schłodziło.
- Po tym czasie, gotowe ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm, za pomocą wybranej foremki wycinać ciasteczka i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piec w piekarniku nagrzanym do 180° Celsjusza przez 10 – 12 minut, uważając, aby się nie przypaliły, a następnie wystudzić.
- Przygotować polewę: czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej (w tym celu połamaną na kawałki czekoladę umieścić w miseczce nad garnkiem z wrzącą wodą, tak aby roztopiło ją ciepło pary).
- Wystudzone ciasteczka maczać w czekoladzie i odkładać na kratkę do zastygnięcia polewy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz