Jak zobaczyłam tę foremkę to nie mogłam jej nie kupić!
Tutaj ujawnia się moja słabość. W zasadzie dwie słabości: foremki na ciasteczka i koty.
Foremka miała swoją premierę przy tych cudownych, maślanych i prostych herbatnikach.
Czego chcieć więcej? Chyba wiem... Kawy albo herbaty.
Przepis Marty Gessler
- 300 g mąki
- 200 g masła
- 100 g cukru pudru*
- 2 żółtka
- 200 g białej czekolady**
- 100 g pistacji**
Przesiej masę do miski.
Pokrój masło na małe kawałki i dodaj do mąki.
Końcami palców rozcieraj masło z mąką, aż powstaną grudki przypominające bułkę tartą.
Dodaj cukier puder, żółtka. Szybko zagnieć. Uformuj kulę.
Zawiń w folię aluminiową i włóż do lodówki na około 30 minut.
Następnie rozwałkuj i pokrój na małe prostokąty.
Ciasteczka przełóż na blaszkę, nakłuj widelcem i piecz w temperaturze 180 stopni przez 25 minut.
Po ostudzeniu zamocz brzeg ciastka w rozpuszczonej czekoladzie i posyp pokruszonymi pistacjami.**
*nie miałam, użyłam drobnego cukru do wypieków
**pominęłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz