piątek, 28 grudnia 2018

Piernik Nigelii Lawson. Na piwie, z gorącymi śliwkami.


Przepis na to ciasto zamieszczałam już TUTAJ. Tym razem upiekłam jedno niewielkie ciasto i kilka babeczek. Zgodnie z przepisem podałam go z gorącymi, lekko kwaśnymi śliwkami w soku żurawinowym, przez co zamieszczam ten piernik po raz drugi. Polecam wypróbować koniecznie tę kombinację! Świetny przepis na świąteczną/poświąteczną/noworoczną posiadówkę ;) Nigella zawsze wie, co robi.

Cytuję za autorką, z moimi zmianami:

          ŚLIWKI Z CYNAMONEM (Zrobiłam z połowy porcji, podobnie jak piernik)

  • 125 ml soku żurawinowego
  • 50 g miałkiego syropu (dałam 4 łyżki)
  • 1 kawałek cynamonu (pominęłam)
  • 250 g śliwek (dałam mrożone, ilościowo "na oko")

    Umieść sok żurawinowy i cukier w dużym, płaskim rondlu i zamieszaj, by rozprowadzić cukier.
    Postaw rondel na małym ogniu i podgrzewaj, aż cukier się zupełnie rozpuści.

    Przekrój śliwki na pół i usuń pestki, a jeśli to duże sztuki, przekrój je jeszcze na ćwiartki.

    Gdy cukier się rozpuści w czerwonym soku, dodaj kawałek cynamonu (bez jest równie smaczne), potem zwiększ ogień, doprowadź płyn do wrzenia i gotuj parę minut, aż mieszanina zacznie przypominać syrop.

    Teraz zmniejsz płomień, dodaj połówki czy też ćwiartki śliwek i gotuj na małym ogniu około 10 minut, jednak pamiętaj, że te wskazówki dotyczą bardzo niedojrzałych owoców, więc może trzeba będzie mniej czasu.

    Gdy śliwki są miękkie, ale jeszcze się nie rozpadają, zdejmij rondel z ognia, przykryj i trzymaj w cieple. Można przygotować śliwki wcześniej i albo podać je letnie, albo podgrzać ponownie.

    __________________________________________________________________________

              PIERNIK Z GUINESSEM
    • 75 g masła, plus trochę do natłuszczenia foremki (u mnie 50 g)
    • 150 g jasnego syroku melasowego (miodu)
    • 100 g cukru trzcinowego muscovado (dałam jasny trzcinowy)
    • 125 ml piwa Guiness (lub innego ciemnego)
    • 1 łyżeczka mielonego imbiru
    • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
    • szczypta mielonych goździków
    • 150 g mąki pszennej
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • 150 ml kwaśnej śmietany
    • 1 jajko

    Rozgrzej piekarnik do 170 stopni C. Kwadratową foremkę wyłóż folią aluminiową i wysmaruj masłem, a aluminiową tylko natłuść. (Ja piekłam w silikonowych formach zarówno ciasto, jak i babeczki, więc pominęłam krok z natłuszczaniem).

    Włóż masło, cukier, imbir, cynamon i mielone goździki do rondla, wlej do niego syrop i guinessa i roztop wszystko na małym ogniu na jednolitą masę.

    Zdejmij rondel z ognia i wmieszaj proszek do pieczenia oraz mąkę. Musisz być cierpliwa i mieszać starannie, żby się pozbyć wszelkich grudek.

    Wymieszaj kwaśną śmietanę z jajkami trzepaczką w dzbanku z miarką i utrzyj z piernikową masą na gładkie ciasto. (Ja to wszystko robię łyżką).

    Przelej je do przygotowanej foremki i piecz przez 4 minut, gotowe ciasto jest lśniące, wyrośnięte pośrodku, a boki odchodzą od foremki.

    Odstaw piernik do ostygnięcia, zanim pokroisz go na prostokątne albo kwadratowe kawałki.

niedziela, 23 grudnia 2018

Świąteczne ciasto korzenne z czarną porzeczką (bez pieczenia)


Dzień przed Wigilią Moja Mama ma Imieniny.
Tego roku wyjątkowo dużo rzeczy się dzieje „naraz”, przez co staram się skondensować wszystko w krótkim czasie. Chciałam przygotować coś dobrego, ale niekoniecznie tort. Idą święta, więc wszelkiego rodzaju pieczone słodkości i tak będą w menu ;)
Rok temu znalazłam TEN PRZEPIS i zrobiłam to ciasto po raz pierwszy, również z tej okazji. Teraz postanowiłam coś zmienić i według mnie wyszło jeszcze lepiej!

Podaję proporcje na małą formę ceramiczną (16 × 20 cm). formę ceramiczną (16 x 20 cm).

  • 24 herbatniki Speculaas (mogą być inne korzenne)
  • 250 ml śmietanki kremówki (tutaj świetnie sprawdzi się 36%)
  • 75 g kwaśnej śmietany
  • 1/4 szklanki cukru pudru
  • ziarenka z 1/4 laski wanilii (można pominąć)
  • 1 łyżka Amaretto
  • konfitura z czarnej porzeczki (około 3 łyżki)
  • starta gorzka czekolada, do dekoracji (u mnie gorzka z cynamonem, słodzona stewią)

Schłodzoną śmietankę kremówkę umieścić w misie miksera wraz z kwaśną śmietaną, wanilią i cukrem pudrem. Ubić na gęsty krem (chwilę to potrwa).
Dodać Amaretto, wymieszać łyżką.
Na dno naczynia ułożyć pierwszą warstwę herbatników. Przykryć ją kremem i powtórzyć tę czynność.
Na drugą warstwę herbatników ułożyć konfiturę, równomiernie ją rozsmarowując. Nałożyć krem i ostatnią warstwę herbatników.
Schłodzić w lodówce min. 12 godzin. Posypać całość startą czekoladą i przechowywać w lodówce.

wtorek, 6 listopada 2018

Ciasteczka dyniowe z masłem orzecowym i kawałkami czekolady (bardzo miękkie)



Nie miałam w domu jajek, była za to dynia.
Czasami lubię ten moment, kiedy czegoś brakuje i trzeba wypróbować jakiś inny przepis. To najlepszy pretekst, żeby odkryć coś nowego, nierzadko jest to przysłowiowy strzał w dziesiątkę.

Oryginalny przepis pochodzi z książki Słodkie sekrety Weroniki Madejskiej (autorka piecze bez glutenu i używa tylko roślinnych składników). Poniżej mocno zmodyfikowany przeze mnie.


            /12 sztuk (u mnie o wiele więcej, robiłam mniejsze ciasteczka)/

  • 50 g mąki jaglanej (u mnie pszenna i gryczana, pół na pół)
  • 50 g mąki owsianej
  • 30 g mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 150 g musu dyniowego (pulpy)
  • 50 g oleju kokosowego (u mnie 40 g masła i 10 g kremu kokosowego)
  • 1/3 łyżeczki soli (pominęłam)
  • 2 łyżeczki cynamonu (u mnie przyprawa do szarlotki)
  • 100 g ksylitolu (u mnie 100 g cukru trzcinowego)
  • 50 g masła orzechowego
  • 150 g posiekanej czekolady, opcjonalnie (u mnie 50 g gorzkiej czekolady)
    1. Wszystkie rodzaje mąki przesiej (nie przesiewam) dokładnie z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Dodaj cynamon (przyprawę korzenną) i wymieszaj.
    2. W blenderze połącz mus, ksylitol (cukier), masło, olej kokosowy oraz sól i bardzo dokładnie wymieszaj. (Używam do tego zwykłej łyżki kuchennej)
    3. W misce wymieszaj mąkę z płynną masą i czekoladą.
    4. Ciasto nakładaj łyżeczką. Staraj się wydzielać równe porcje. Zachowaj odstępy, bo ciasteczka rozpłyną się w piekarniku.
    5. Piecz ok. 10 minut w 170 stopniach C.
    6. Ciasteczka powinny być wciąż miękkie. Za pomocą łopatki do ciasta przełóż je na kratkę do studzenia i upiecz kolejną porcję. (Przekładam ciasteczka za pomocą dłoni;)
    7. Ciasteczka będą twardniały w trakcie studzenia.


sobota, 3 listopada 2018

Kakaowe korzenno-karmelowe babeczki z majonezem


Robiłam już te babeczki w nieco innej wersji.
Zazwyczaj, kiedy kupuję majonez, zostaje mi go dość sporo i z takich właśnie prozaicznych powodów zużywam go do babeczek. Tym razem podkręciłam je o przyprawę korzenną i czekoladę karmelową, dzięki czemu są nieco bardziej jesienne i "na czasie".

To niewielka porcja (8-9 babeczek):

  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 0,5 szklanki kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 3/4 szklanki cukru brązowego
  • 0,5 szklanki majonezu (w temp. pokojowej)
  • 0,5 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
  • łyżeczka przyprawy korzennej
    • garść posiekanej czekolady karmelowej (u mnie groszki)

    Kawę zaparzyć w gorącym mleku. Ostudzić do temp. pokojowej. Połączyć z majonezem i wymieszać rózgą kuchenną.
    Dodać cukier, zamieszać.
    Dosypać mąkę wymieszaną z sodą, przyprawą korzenną i kakao.
    Formę na muffinki wyłożyć papilotkami i wypełnić je ciastem.
    Wierzch każdej babeczki posypać czekoladą.
    Piec w 170 stopniach  około 20-30 minut (w zależności od wielkości foremek).

wtorek, 25 września 2018

Kruche tartaletki ze śliwkami


Ciasto kruche jest bardzo wdzięczne i nadaje się wg mnie do wszelkiego rodzaju eksperymentów.
Wynikiem jednego z nich są właśnie te tartaletki. Zrobione w gnieniu oka, z sezonowymi śliwkami i cukrem trzcinowym.  Mało słodkie, jesienne i całkiem zdrowe. Polecam!

  • 125 g masła
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 100 g mąki z płaskurki (razowej)
  • 150 g mąki pszennej
  • 1 jajko
    +śliwki i cukier trzcinowy


    Wszystkie składniki (z wyłączeniem śliwek i cukru trzcinowego) zagnieść szybko na gładkie ciasto i wyłożyć nim foremki na tartaletki (około 1/3 zostawić na wierzch).
    Lekko podpiec w 190 stopniach, aż ciasto się zrumieni.
    Na zrumienione spody wyłożyć śliwki (w zależności od wielkości posiekane na połówki, ćwiartki, lub drobniejsze kawałeczki).
    Posypać śliwki cukrem trzcinowym (można dodać odrobinę cynamonu).
    Owoce przykryć resztą ciasta (ja rozwałkowuję i wycinam malutkie ciasteczka, żeby tartaletki były ładniejsze).
    Piec jeszcze około 10-20 minut (w zależności od piecyka i wielkości), aż całość się zrumieni.

    Opruszyć cukrem pudrem!

środa, 12 września 2018

Babeczki z mango i płatkami gryczanymi


Napotkałam kiedyś w Internecie przepis na GRYCZANY CHLEBEK Z MANGO. Jako, że jestem wielbicielką zarówno mango, jak i gryki postanowiłam go poczynić. Raz upiekłam chlebek, następnie już (jak to ja mam w zwyczaju) babeczki. Dziś dzielę się tym drugim, lekko zmodyfikowanym przeze mnie przepisem.

  • 2 jajka
  • 1 szklanka mąki
  • 1/3szklanki oleju
  • 1/4 szklanki płatków gryczanych (u mnie z suszonym ananasem i truskawką)
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka przyprawy korzennej
  • 1/4 szklanki cukru brązowego
  • 1 owoc mango

    Jajka i olej wymieszać.
    Dodać cukier.
    Przyprawę i proszek do pieczenia wymieszać z mąką, następnie dosypać płatki gryczane.
    Na samym końcu dodać posiekane w kostkę mango.
    Przełożyć do foremki na babeczki, uprzednio wyłożonej papilotkami.
    Piec w 180 stopniach około 20 minut.

sobota, 18 sierpnia 2018

Lekko kokosowe ciasto ucierane z owocami


To jedno z moich ulubionych ucieranych ciast z owocami. Maślane, z dużą ilością owoców. O tej porze roku możemy przebierać i wybierać między tym, co dobre i lepsze :) U mnie z morelami, śliwkami i borówkami.

Ciasto podzieliłam na 3 części. Na jednej ułożyłam borówki, na drugiej morele, a na trzeciej śliwki węgierki. Ta ilość ciasta wystarczy na okrągłą tortownicę o boku 24 cm, lub kwadratową blaszkę o podobnych wymiarach.

  • 150 g miękkiego masła (absolutnie nie margaryny!)
  • 1 czubata łyżka kremu kokosowego (lub oleju kokosowego z pierwszego tłoczenia, dla zapachu)
  • 175 g drobnego cukru (lub cukru pudru)
  • 4 jajka
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • owoce 
    +cukier puder, do oprószenia

    Masło utrzeć z cukrem, kremem/olejem kokosowym i jajkami na jasną, puszystą masę.
    Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wymieszać.
    Ciasto rozłożyć w formie wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie ceramiczna forma, która nie wymaga wykładania).
    Na wierzchu ułożyć owoce.
    Piec w 180 stopniach około godziny.
    Ostudzić i oprószyć cukrem pudrem.

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Muffinki kukurydziane Nigelli Lawson



Jedne z moich ulubionych. Dawniej piekłam je nieustannie. Jedne się skończyły, robiłam kolejne. Po kilku latach ignorowania wszystkiego, co ma w nazwie "muffinki" powróciłam do tego przepisu. Pyszne, owocowe i puszyste.


           /12 sztuk:/
  • 150 g mąki pszennej
  • 100 g żółtej mąki kukurydzianej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 150 g miałkiego cukru (ja daję 100)
  • 125 ml bezwonnego oleju roślinnego
  • 125 ml maślanki albo płynnego jogurtu naturalnego
  • 1 jajko
  • 100 g borówki amerykańskiej

    Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C i wyłóż wgłębienia papilotkami.
    W dużej misce wymieszaj mąkę pszenną, kukurydzianą, proszek do pieczenia, sodę i cukier.
    Do dzbanka albo miski z podziałką wlej olej i maślankę (jogurt) i wymieszaj jajko trzepaczką, albo widelcem.
    Wlej płynne składniki do miski z sypkimi, pamiętając, że grudki w cieście na muffinki są pożądane i wmieszaj połowę borówek do gęstego, złocistego ciasta.
    Rozłóż ciasto do foremek (powinno je wypełnić w dwóch trzecich) i ozdób muffinki resztą borówek; mniej więcej po 3 na każdą.
    Piecz muffinki przez 15-20 minut, aż zaostrzony patyczek wbity w ciasto będzie czysty po wyjęciu (oczywiście będzie poplamiony, jeśli trafisz na borówkę). Zostaw muffinki w foremce na metalowej kratce przez 5 minut, a następnie przełóż na kratkę same muffinki w papilotkach, żeby jeszcze przestygły (ale nie za bardzo) przed podaniem.

czwartek, 2 sierpnia 2018

Bezglutenowe muffinki z dynią


Sierpień zaczął się tego roku upalnie. Co prawda odpalanie piekarnika powyżej 30 stopni C jest tylko dla niektórych przyjemnością, ale jeśli to Wam nie straszne, to i korzenne muffinki w środku lata przejdą ;) To zdrowa wersja słodkości, która smakuje nie tylko tym na diecie.

Zainspirowane TYM PRZEPISEM.


Poniżej z moimi zmianami.

           /9 porcji:/

  • 1 szklanka pulpy dyniowej
  • 4 czubate łyżki miodu
  • 1 jajko
  • 4 łyżki oleju rzepakowego
  • 0,5 szklanki mąki migdałowej (migdałów zmielonych na mąkę)
  • 0,5 szklanki mąki teff (oryginalnie ryżowej)
  • 1 łyżka kakao
  • 4 łyżki wiórków kokosowych 
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 0,5-1 łyżeczki przyprawy korzennej/cynamonu
Piekarnik rozgrzać do 175 stopni C.
Wymieszać w dużej misce dynię, miód, jajko i olej.
Mąkę wymieszać z migdałami, proszkiem, sodą, przyprawą, kakao i wiórkami kokosowymi.
Połączyć suche składniki z mokrymi.
Przełożyć do papilotek i piec około 20 minut (do suchego patyczka).

poniedziałek, 23 lipca 2018

Jogurtowe babeczki z borówkami (bardzo miękkie)


Te babeczki dzięki dużej ilości jogurtu w stosunku do mąki są bardzo miękkie i sprężyste. Długo zatrzymują świeżość i są podzielne. Najlepiej upiec je w formach silikonowych, ponieważ kiepsko odchodzą od papierków. Mają niewielką ilość tłuszczu, dzięki czemu są lżejsze od innych tego typu słodkości.

          12 babeczek:
  • 6-7 łyżeczek drobnego cukru do wypieków
  • 50 g masła/oleju kokosowego/oleju rzepakowego
  • 1 duże jajko
  • 180 ml jogurtu naturalnego (czasami używam waniliowego jogurtu/serka homogenizowanego)
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (jeśli używam smakowego jogurtu, pomijam)
  • 170 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • garść jagód/borówki amerykańskiej

    Cukier utrzeć z masłem/olejem na gładką masę.
    Dodać jajko i utrzeć ponownie.
    Następnie dodać jogurt/serek i wanilię, wymieszać.
    Powoli dosypać mąkę wymieszaną z sodą i proszkiem do pieczenia.
    Na końcu dosypać owoce i dokładnie, ale delikatnie wymieszać.
    Ciasto rozdzielić pomiędzy 12 silikonowych papilotek.
    Piec w 180 stopniach przez około 20-25 minut.
    Ostudzić.
    Posypać cukrem pudrem i zajadać.

środa, 11 lipca 2018

Biszkoptowe ciasto z jabłkami



Niezawodne i ponadczasowe. Można je upiec z różnymi owocami. U mnie najczęściej z jabłkami i malinami.

Na podstawie: TEGO PRZEPISU.

  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru (u mnie pół na pół biały cukier z cukrem daktylowym)
  • 1,5 szklanki mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki oleju
  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżka octu
  • 4-5 małych jabłek, obranych i posiekanych na kawałeczki
  • łyżeczka cukru trzcinowego (grubego, na posypkę)
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni.
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę.
Dodać płynne składniki (olej, wodę i ocet).
Powoli dosypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszać.
Przełożyć do formy i na wierzchu rozłożyć owoce, delikatnie je dociskając.
Posypać grubym cukrem.
Piec około 40 minut, aż patyczek wetknięty w ciasto będzie suchy.

niedziela, 8 lipca 2018

Czekoladowe babeczki z karmelowym nadzieniem


Słony karmel mnie przekonuje pod warunkiem, że nie jest za słony i występuje w duecie z czekoladą/lodami. Z tego powodu zatrzymałam się przy tym przepisie. Nieco go zmodyfikowałam, żeby sprostał moim "babeczkowym wymaganiom" i oto są! Mocno czekoladowe, lekko słone z karmelowym nadzieniem babeczki. Dla prawdziwych czokożerców i czokoholików :)

  • 200 g czekolady 70%
  • 100 g masła
  • 70 g cukru trzcinowego
  • pół łyżeczki soli morskiej
  • 1 płaska łyżka mąki
  • 4 jajka
  • kajmak/karmel/czekolada nadziewana karmelem (po łyżeczce/kostce na 1 babeczkę)

    Czekoladę stopić wraz z masłem w kąpieli wodnej.
    Zdjąć z ognia i dosypać sól.
    Powoli wbijać kolejno po jednym jajku, mieszając delikatnie, ale dokładnie.
    Dodać mąkę (można ją przesiać przez sitko) i wymieszać do połączenia składników.
    Ciasto przełożyć do foremek na babeczki i do każdej włożyć nadzienie (
    kajmak/karmel/czekolada nadziewana karmelem).
    Piec w 190 stopniach przez około 10-12 minut (babeczki powinny zostać lekko płynne w środku).

    Można podawać z lodami/bitą śmietaną.
     
    Ja polałam je czekoladowym ganache ze śmietanki kremówki i czekolady.
    Na każdej babeczce ułożyłam po jednej jeżynie.

piątek, 29 czerwca 2018

Babeczki kakaowe z owocami leśnymi i czekoladą (pełnoziarniste)


Kiedy chcę zużyć zapasy mąki, wymyślam np. kakaowe babeczki z owocami leśnymi.
To idealna pora, żeby wykorzystać to, co w lecie najlepsze!

           /12 babeczek:/

  • 150 g mąki orkiszowej razowej
  • 25 g kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 100 g cukru
  • 110 g masła (w temperaturze pokojowej)
  • 110 ml mleka (w temperaturze pokojowej)
  • 2 jajka
    • owoce leśne (maliny, jeżyny, borówki, czereśnie)
    • gorzka czekolada (na polewę)

    Masło utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę.
    Dodać jajka i zmiksować.
    Mąkę wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia.
    Dodawać do masy maślanej partiami, na przemian mąkę i mleko.
    Miksować po każdym dodaniu.
    Kiedy wszystkie składniki będą już połączone, przełożyć ciasto pomiędzy 12 papilotek.
    Do każdego wgłębienia nałożyć owoce, zostawiając kilka malin/jeżyn do udekorowania.

    Piec w 90 stopniach około 20-25 minut.
    Wyjąć i ostudzić.

    Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, polać nią babeczki i na każdej ułożyć dorodne owoce (u mnie jeżyny).

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Babeczki brownies mallinami


Jedno z najlepszych brownies, jakie udało mi się zrobić!
Mocno czekoladowe jak to brownies z ukochanymi przeze mnie malinami!
Dodatek kremu kokosowego, który niedawno kupiłam przez przypadek (myląc go z olejem kokosowym extra virgin) podbija smak czekolady i idealnie komponuje się z malinami.

  • 150 g masła
  • 180 g czekolady deserowej/gorzkiej
  • 1 czubata łyżka kremu kokosowego ze słoika
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru trzcinowego
  • 120 g mąki pszennej
  • 1 czubata łyżka kakao
  • maliny

    Masło roztopić z czekoladą i kremem kokosowym na niewielkim ogniu (lub w kąpieli wodnej).
    Lekko ostudzić.
    Dodać kolejno jajka i szklankę cukru.
    Wymieszać.
    Powoli wsypywać mąkę i kakao, mieszając dokładnie.
    Ciasto rozłożyć pomiędzy papilotki i wyłożyć na nie owoce.
    Piec w 180 stopniach około 15 minut.
    Ostudzić.

czwartek, 7 czerwca 2018

Babeczki różane z truskawkami i kremem hibiskusowym


Lubię wodę różaną. Podobnie jak lawenda zmienia każdą rzecz w coś nieco intrygującego w smaku. W połączeniu z truskawkami gra idealnie. Hibiskus działa kolorem i daje lekko kwaśny posmak, dzięki czemu całość nie jest mdła. Idealnie na tą porę roku.


/Składniki na około 8 babeczek:/

  • 100 g miękkiego masła
  • 1 łyżka wody różanej
  • 1 jajko 
  • 100 g cukru
  • 100 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • truskawki (1-2 na babeczkę)

    Masło utrzeć z cukrem i wodą różaną.  Dodać jajko, zmiksować.
    Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy maślanej.
    Ciasto rozdzielić pomiędzy papilotki i do każdej babeczki powkładać po 1-2 truskawki.
    Piec w 10 stopniach około 25 minut.
    Ostudzić.

    krem hibiskusowy:
    • 100 ml śmietanki kremówki
    • 1 łyżeczka suszonego hibiskusa
    • 1 łyżka cukru pudru

    Śmietankę podgrzać z suszonymi płatkami hibiskusa.
    Ostudzić (w tym czasie nabierze smaku, aromatu i koloru).
    Przecedzić przez siko i przełożyć do lodówki na kilka godzin.
    Po tym czasie ubić na sztywno, dodając pod koniec cukier puder.
    Nakładać na babeczki.
    Po nałożeniu przechowywać w lodówce!

czwartek, 31 maja 2018

Lody Oreo (bezmaszynowe)



O ile nie przepadam za kupnymi ciasteczkami, tak wszystko, co jest z ciastkami Oreo, a nie jest nimi samymi, bardzo mi smakuje. Był już sernik, więc teraz lody.
Bazowałam na moim sprawdzonym przepisie ze śmietanką kremówką i mlekiem skondensowanym.
Zamiast tahini użyłam Milki Oreo. I już!


           Składniki na 2 porcje:

  • 75 g mleka słodzonego w tubce (1 małe opakowanie)
  • 125 ml śmietanki kremówki
  • 1 łyżka rumu waniliowego 
  • 2 kostki czekolady Milka Oreo (dużej, jeśli mamy małą, to 4)

    Czekoladę siekamy na drobne kawałeczki.
    Mleko ze śmietanką i rumem blendujemy na gładką masę.
    Dodajemy posiekaną czekoladę i krótko blenujemy.
    Przekładamy do 2 kokilek (u mnie filiżanki) i mrozimy.
    Lody są gotowe po ok. 4 godzinach.
    Jeśli mrozimy dłużej, należy je wyjąc około 30 minut przed podaniem.

poniedziałek, 28 maja 2018

Sernik z Nutellą i malinami


Bardzo dobry sernik, który smakuje bardziej jak wilgotne czekoladowe ciasto. Twaróg powoduje, że całość jest mniej słodka i lekko orzechowa. Pomysł podpatrzyłam TUTAJ i dość mocno zmieniłam.
Polecam!

  • 250 g twarogu 
  • 200 g Nutelli
  • 2 łyżki cukru 
  • 3 jajka
  • 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej

    Wszystko umieścić w misie blendera i połączyć.
    Przełożyć do formy (u mnie żaroodporna (16x22 cm).
    Piec 40-60 min w 180 stopniach, aż wierzch się zetnie i będzie lekko rumiany.
    Ostudzić w lekko uchylonym piekarniku.

    Dodatkowo:
    • maliny
    • 50 ml śmietanki kremówki
    • 50 g gorzkiej/deserowej czekolady (może być pół na pół z mleczną)

      Śmietankę lekko podgrzać na małym ogniu i dodać połamaną czekoladę.
      Wymieszać, aż składniki się połączą i polewa będzie gładka.
      Wylać na ostudzony sernik i ułożyć na wierzch maliny.

      Sernik schłodzić w lodówce.

czwartek, 17 maja 2018

Tort Amaretto (bez mąki)


To było dobrych parę lat temu. Przyjaciółka (wówczas wielka czokoholiczka) miała swoje jeszcze naste urodziny, jedne z ostatnich "przeddorosłych". Zobaczyłam bodajże w Magazynie Kuchnia ten przepis i już wiedziałam, że to będzie idealny tort urodzinowy dla Niej. Był równocześnie w tym samym roku Tortem Mojego Chłopaka. Dziś, po latach nabrało mnie na wspominki i upiekłam. Tym razem bez kremu, ale podaję oryginalny przepis. Zróbcie dla tych, których kochacie, albo dla siebie. 

Przepis podaje, że to porcja dla 8 osób (pojęcie względne) 
Przygotowanie: 60 minut 
Pieczenie: 30 miut
  • 250 g czekolady 70%
  • 150 g masła
  • 150 g cukru
  • 5 jajek
  • 30 g zmielonych migdałów
  • 4 łyżki Amaretto
  • 1 łyżka kakao
  • szczypta soli
krem:
  • 150 g śmietany 36%
  • 2 łyżki drobnego cukru
  • 1 łyżka amaretto
  • masło i mąka do wysmarowania formy (pominęłam, ponieważ piekłam w formie ceramicznej)

    1. Rozgrzej piekarnik do 160 stopni C. Wysmaruj masłem tortownicę. Oprósz ją mąką.
    2. Pokrusz czekoladę i wrzuć ją do rondla z pokrojonym masłem. Rondelek wstaw do garnka, w którym podgrzałaś wcześniej wodę do 50 stopni C (ja po prostu topię masło z czekoladą na małym ogniu, uważając, aby się nie przypaliło). Poczekaj, aż czekolada się stopi. Wymieszaj masło z czekoladą na gładką masę, dodaj amaretto i migdały, wymieszaj.
    3. Oddziel białka od żółtek. Żółtka utrzyj ze 100 g cukru. Ubij pianę z białek. Kiedy będzie już prawie gotowa, dodaj 50 g cukru i ubijaj, aż będzie sztywna. Dodaj łyżkę piany do masy czekoladowej, żeby ją zmiękczyć. Potem delikatnie wymieszaj resztę.
    4. Tortownicę z masą wstaw do piekarnika na ok. 25 minut. Wyłącz piekarnik i zostaw ciasto na 15 minut.
    5. Przygotuj krem: ubij śmietanę z cukrem, dodaj amaretto. Oprósz ciasto kakao.

    Podawaj lekko przestudzone z kremem amaretto.