czwartek, 29 października 2015

Ciasteczka rumowo-pomarańczowe


U mnie cytrusy królują zawsze! Od maleńkości lubiłam ciasta cytrynowe, babki pomarańczowe cytrynowy lukier i suszoną lub kandyzowaną skórkę z pomarańczy. W dniu kiedy zdałam egzamin na prawo jazdy wybrałam się na naleśniki z karmelizowanymi pomarańczami (w ramach nagrody).

Pomarańcz to jeden z ulubionych kolorów bardzo bliskiej mi osoby, dzięki czemu mam miłe skojarzenia z niemal wszystkim w tym kolorze.

A aromat jakim można się raczyć przy ocieraniu skórki z tych owoców jest niesamowity!

Z racji, że jesień w pełni i nie wiem jak Wy, ale ja już tęsknię za latem przedstawiam prościutkie i wymagające jedynie sprawnych rąk i lodówki ciasteczka.

Ps. Odnośnie tęsknoty za latem... Czasem warto potęsknić. Wtedy ciasteczka pomarańczowe smakują jeszcze lepiej ;)


/16-18 ciasteczek:/
  • 125 g masła
  • 0,25 szklanki cukru pudru
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • skórka otarta z pomarańczy
  • 1 łyżka rumu* 

*polecam do butelki z rumem włożyć wyłuskaną laskę wanilii, otrzymacie wówczas rum waniliowy

Wszystko zagnieść do połączenia się składników.
Z ciasta utworzyć wałeczek i owinąć go w folię.
Włożyć do lodówki i schłodzić minimum godzinę.
Po schłodzeniu wałeczek pokroić na plasterki, tworząc ciasteczka i układając je na blachę wyłożoną papierem o pieczenia.

Piec w 170 stopniach około 10-12 minut.

sobota, 24 października 2015

Cake czekoladowo-cytrynowy Pascala





*dodałam jeszcze sok z połowy cytryny

To było dawno temu...
Piekłam głównie ciasta ucierane. Nie miałam foremek na muffinki, brakowało mi mniejszej tortownicy i korzystałam z reguły ze sprawdzonych przepisów. Mama kupiła mi książkę Pascala Brodnickiego :) Na półce z gazetami były dwa egzemplarze.
Zobaczyłam ten przepis i poszedł na pierwszy rzut.
W ciągu dnia ciasta już nie było. Wszyscy w domu byli zachwyceni.

To kolejny dowód na to, że mniej znaczy więcej.

Polecam:)

sobota, 17 października 2015

Piwne babeczki



Ostatnio podzieliłam się z Wami przepisem na babeczki z colą.
Ale... Tak już mam, że czasem kombinuję z przepisami. PRZEPIS NA BABECZKI Z COLĄ jest wręcz do tego stworzony. Wystarczy zamiast coli dodać 150 ml piwa (polecam Cornelius o smaku grejpfrutowym).

Zachęcam do zasmakowania w piwnych babeczkach :)

wtorek, 13 października 2015

Muffinki z Coca-Colą


Kiedyś znajoma poprosiła mnie o upieczenie babeczek, które będą się dobrze prezentować na stole jako winietki. Miałam w pamięci TEN PRZEPIS, którego wówczas jeszcze nie wypróbowałam. Mąka, kakao, cola, cukier brązowy, olej, proszek do pieczenia, jajka... Proste składniki. W sumie wszystko miałam pod ręką. Zrobiłam i stwierdziłam, ze to genialny przepis. Jeśli nie macie coli, można użyć dowolnego napoju gazowanego (nawet z piwem wyszły;). Wyglądają pięknie. Smak kakao jest mocno wyczuwalny a przy tym są niesamowicie puszyste. Po prostu spróbujcie!

Autorka przepisu nazywa je muffinkami, jednak dla mnie to babeczki. Nie są mokre i mimo szybkiego sposobu ich przygotowania smakują i wyglądają babeczkowo :)

Zamiast cukru muscovado używam trzcinowego demerara, zmniejszyłam ilość cukru, olej słonecznikowy zastąpiłam rzepakowym i w miejsce brandy dodałam wiśniówki (czasem ją pomijam).


/10-12 babeczek:/
  • 200 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 łyżki kakao
  • 150 g cukru trzcinowego
  • 150 ml Coca-Coli (lub innego gazowanego napoju)
  • 100 ml oleju rzepakowego
  • 2 jajka
  • 1 łyżka wiśniówki (opcjonalnie)
W jednym naczyniu wymieszać suche składniki: mąkę, proszek, kakao, cukier.
W drugim roztrzepać jajka, dodać olej, colę i ewentualnie wiśniówkę.
Składniki suche połączyć z mokrymi, starając się nie robić tego zbyt długo i dokładnie.
Ciasto przełożyć do foremek wyłożonych papilotkami i piec w 200 stopniach około 25 minut.

Można polać ulubioną czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej lub lukrem (najlepiej kaskowatym cytrynowym/wiśniowym/malinowym).

sobota, 10 października 2015

Ciasteczka kawowe (ziarenka)


Nie była bym sobą, gdybym nie wypróbowała TEGO PRZEPISU.
Nie była bym też sobą, gdybym czegoś w nim nie zmieniła.
Tak już mam, że wszystko co kawowe mnie kusi. Tym bardziej, jeśli widzę, że przepis pochodzi z miejsca, w którym kawa jest świętością.

Ja sama uwielbiam rytuał picia kawy.
Każdego dnia, zaraz po przebudzeniu parzę filiżankę, która wprawia w dobry nastrój. Kiedy dni stają się krótsze i trzeba wyjść z domu jeszcze po ciemku nie wyobrażam sobie inaczej. Po prawdzie bez względu na porę roku KOCHAM KAWĘ. Wszystko co kawowe. Uwielbiam jej zapach, smak, kolor.

Ten przepis jest dla takich jak ja. I nie tylko :)

/30-40 ciasteczek/
  • 150 g mąki pszennej
  • 80 g mąki orkiszowej razowej
  • 160 g masła, miękkiego
  • 110 g cukru
  • 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
  • 1 łyżka espresso

    CIASTECZKA MOŻNA POLAĆ ULUBIONĄ CZEKOLADĄ ROZTOPIONĄ W KĄPIELI WODNEJ! Polecam! Dzięki temu jeszcze bardziej przypominają ciemne kawowe ziarna :)

Najpierw należy przygotować espresso.
Następnie połączyć masło z cukrem (można pomóc sobie mikserem).
Dodać kawę (należy kawę rozpuszczalną rozpuścić w łyżce uprzednio przygotowanego espresso).
Dodawać oba rodzaje mąki i zagnieść gładkie ciasto.
Schłodzić w lodówce (min. dwie godziny).
Po tym czasie wyjąć ciasto i formować owalne ziarenka, nacinając je nożem lub za pomocą wykałaczki zrobić charakterystyczne dla ziaren kawowych pęknięcie.
Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w 170 stopniach przez około 15-20 minut, aż będą rumiane.

Ostudzić.

wtorek, 6 października 2015

Aromatyczne ciasteczka migdałowo-cytrusowe z żurawiną



Poprzednio prezentowałam przepis na CIASTECZKA MOKKA, które były ciemniejszą połową TYCH CIASTECZEK, które nie tak dawno zauważyłam. Często zdarza mi się wieczorami przeglądać przeróżne blogi, strony, zdjęcia, które mocno inspirują. W tym wypadku te przepiękne ciasteczka postanowiłam podzielić na pół. Wyszło świetnie! Są na tyle wyraziste w smaku, że połączenie ich w jedno ciastko jest przesadą. Lubię skupić się na smaku i zapachu dokładnie, odczuwając wszystkie niuanse a nadmiar w tym zdecydowanie przeszkadza.

Przedstawiam przepis na JASNĄ stronę mocy ;) 

/Około 50 ciasteczek:/
  • 1,25 szklanki mielonych migdałów
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 175 gram masła
  • 1 jajko
  • skórka starta z jednej pomarańczy
  • 1-2 łyżki soku z cytryny
  • 1,5 szklanki mąki
  • 1 szklanka suszonej żurawiny

    Wszystkie wymienione składniki należy zagnieść, aby się połączyły.
    Owinąć w folię spożywczą i chłodzić (najlepiej całą noc).
    Ja podobnie jak w poprzednim przepisie uformowałam w formie prostokątnego bloku.

    Przygotować (wyłożyć papierem) dwie duże blachy do pieczenia.
    Po schłodzeniu kroić ciastka o grubości około 3-4 milimetrów i układać na blasze.
    Piec w 170 stopniach około 10-12 minut (do zrumienienia brzegów).

    Ostudzić. 

sobota, 3 października 2015

Ciasteczka MOKKA z orzechami i amaretto



Październikowe poranki są już baaardzo rześkie.
Zaspani studenci w drodze na uczelnię mają okazję się dobudzić ;)
Ja nie mam problemu z wczesnym wstaniem z łóżka, jednak z wyjściem na zewnątrz, kiedy temperatura spada poniżej piętnastu stopni... Z tym już gorzej.

Dla wszystkich zmarzluchów, nocnych marków, rannych ptaszków i miłośników kawy z czekoladą podaję przepis na ciasteczka. Mocno kakaowe, z dodatkiem prawdziwej kawy, orzechów i likieru amaretto. Wspaniała kompozycja smaków i aromatów.

Żródło inspiracji: MOCHA & ORANGE SABLÉ ICEBOX COOKIES.

/Składniki na jedną dużą blachę ciasteczek:/

  • 125 g masła
  • 0,5 szklanki cukru pudru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka kawy mielonej (u mnie o smaku amaretto)
  • 1/4 szklanki kakao dobrej jakości 
  • 0,5 szklanki dowolnych orzechów, posiekanych (u mnie włoskie)
  • 1 łyżeczka likieru amaretto

    Wszystkie składniki zagnieść, aby się ze sobą połączyły.

    Rozłożyć folię spożywczą i wyłożyć na niej ciasto, tworząc wałeczek.
    Można po owinięciu folią ukształtować go w formę prostokątnego bloku, aby ciasteczka miały prostokątny kształt.

    Schłodzić w lodówce (najlepiej przez noc).

    Dużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
    Zimne ciasto pokroić na 3-4 milimetrowe ciastka i wykładać na blaszce.
    Piec w 170 stopniach około 10-12 minut.

    *mokka to połączenie kawy z czekoladą (najczęściej zwieńczone bitą śmietaną)