niedziela, 22 grudnia 2019

Czekoladowy sernik z ricotty




To ciasto/deser pełni tego roku funkcję imieninowego tortu Mojej Mamy.
Delikatna masa z ricotty, czekolady i śmietanki z dodatkiem soku wyciśniętego z pomarańczy to bardzo dobre połączenie. Trochę przypomina sernik na zimno, trochę mus czekoladowy. Zamiast spodu z ciasteczek (jak w oryginale), upiekłam kruchy spód. Masa serowa nie wymaga pieczenia.

Przepis z książki „Czekolada” autorstwa Eliq Maranik.

Przepis z cytuję za autorką.

Porcja na 6-8 kawałków

Na spód:

  • 8 1/2 łyżki miękkiego masła
  • 200 g ciasteczek z mąki razowej

Na masę:

  • 3/4 szklanki/125 g czekolady gorzkiej (70%)
  • 200 ml śmietany kremówki
  • 1 czubata szklanka/250 g serka ricotta
  • 1/3 szklanki/65 g bardzo drobnego cukru
  • sok z 1/2 cytryny (dałam z pomarańczy)

Do podana:

  • świeże truskawki (polecam w sezonie, ja posypałam kakao)

    Rozpuść masło przeznaczone na spód. Dodaj pokruszone ciastka i dobrze wymieszaj. Gotową masę przełóż do tortownicy z wyjmowanym dnem lub do kilku minitortownic. Mocno ugnieć.

    Czekoladę na nadzienie rozpuść w kąpieli wodnej. Pozostaw do ostygnięcia. Pamiętaj, że wszystkie składniki masy muszą mieć temperaturę pokojową, żeby całość się nie zważyła.

    Śmietanę ubij. Osobno do serka ricotta dodaj sok z cytryny (pomarańczy) i cukier. Cały czas ucierając, dodaj do niego porcjami bitą śmietanę. Na koniec dolej rozpuszczoną czekoladę i dobrze wymieszaj.

    Gotową masę wyłóż do tortownicy i wyrównaj. Wstaw do lodówki na co najmniej 2-3 godziny, aby dobrze stężała. Podawaj ze świeżymi truskawkami.

piątek, 15 listopada 2019

Ciasteczka dyniowe z cynamonem



Bardzo miękkie ciasteczka w cynamonowo-cukrowej skorupce.
Idealne na późną jesień i wczesne wieczory.
Lekko zmodyfikowałam przepis znaleziony tutaj.


  • 220g mąki pszennej
  • 100g masła
  • 100g pulpy dyniowej
  • 80g cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka cynamonu/przyprawy korzennej
  • 1/2 łyżeczki (3g) sody oczyszczonej

    na posypkę:
  • 2-3 łyżki cukru trzcinowego
  • 1-1,5 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią

    Masło i cukier utrzeć na puszystą masę.
    Dodać żółtko i pulpę dyniową, wciąż ucierając.
    Dodać mąkę wymieszaną z sodą i cynamonem.
    Wymieszać dokładnie, aż powstanie gładka masa.
    Miskę zafoliować i dobrze schłodzić w lodówce.

    Piekarnik rozgrzać do temperatury 170-175 stopni.
    Dwie spore blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
    Cukry z cynamonem (na posypkę) wymieszać i wysypać na talerzyk.
    Ze schłodzonego ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, obtaczając je w mieszance cukrowo-cynamonowej.
    Ciasteczka kłaść na blasze w odstępach, lekko dociskając.
    Piec 15-18 minut.

piątek, 1 listopada 2019

Babka karmelowa


Bardzo dobra babka. Piekłam ją już na wiele sposobów: z kajmakiem, ajerkoniakiem, domowym sosem karmelowym, dodając likieru w miejsce śmietanki... Zawsze wyszła dobra, jednak za każdym razem nieco inna. Nie jest zbyt sucha, ani wilgotna. Idealna w konsystencji.
Aby wyszła idealna, warto pamiętać o ogrzaniu wszystkich składników do temperatury pokojowej.
Koniecznie do wypróbowania i powtórzenia!


Przepis jest modyfikacją
CIASTA KARMELOWO-ŚMIETANKOWEGO z magazynu Kuchnia, sprzed kilku dobrych lat.
  • 100 g miękkiego masła
  • 175 g cukru (oryginalnie 200 g)
  • 3 jajka
  • 60 ml śmietanki kremówki (ja czasami daję jakiś mleczny likier, ajerkoniak)
  • 125 ml mleka
  • 350 g mąki
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 125 ml domowego sosu karmelowego (u mnie gotowa masa kajmakowa)
  • masło do wysmarowania formy+mąka do oprószenia
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C.
Utrzyj masło z cukrem na puszystą masę, dodaj jajka jedno za drugim cały czas energicznie ucierając.
Wlej śmietankę (likier), mleko sos karmelowy (kajmak) i wsyp mąkę z proszkiem do pieczenia. Wszystko dobrze wymieszaj.
Wlej ciasto do nasmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką formy i piecz 40 minut.
Podawaj, gdy ostygnie, możesz je także polać sosem karmelowym.


Domowy sos karmelowy:

  • 200 g brązowego cukru
  • 125 g masła
  • 60 ml śmietanki 36%
  • ziarenka z połowy laski wanilii
  • szczypta soli
Wszystkie składniki podgrzewaj w rondelku na wolnym ogniu, aż do uzyskania konsystencji gęstej emulsji.

piątek, 13 września 2019

Biszkopt maślany ze śliwkami i cynamonem



Kto nie lubi biszkoptów?
Ja lubię. Zwłaszcza z owocami, w szczególności ze śliwkami i cynamonem. Jak lata temu (w 2013 roku!) zobaczyłam ten przepis, to już wiedziałam, że to ciasto będzie jednym z tych, które piecze się sezonowo i cyklicznie. Dodatek masła sprawia, że smakuje i pachnie tak, jak prawdziwe domowe ciasto powinno.

Przepis cytuję za Liską z White Plate

  • 185 g mąki pszennej
  • 80 g masła, stopionego i ostudzonego
  • 6 jajek (osobno białka i żółtka)
  • 140 g drobnego cukru
  • 700 g śliwek węgierek (przepołowionych, wypestkowanych)
  • do posypania: łyżka cukru trzcinowego + łyżeczka cynamonu
Kwadratową formę do pieczenia o boku 24-26 cm posmarować stopionym masłem.
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Białka oddzielić od żółtek.
Białka ubić z 2 łyżkami cukru na sztywną pianę.
W drugiej misce utrzeć żółtka z pozostałym cukrem na kogel mogel.
Mąkę przesiać (koniecznie, dzięki temu ciasto będzie puszyste).
Do żółtek dodać 2 łyżki piany i dokładnie, ale delikatnie wymieszać.
Następnie mieszając szpatułką (nie mikserem!) dodać do żółtek na przemian masło i mąkę. Na końcu wmieszać pozostałą pianę z białek, starając się zachować strukturę piany (dzięki temu ciasto będzie puszyste).
Przelać do formy, na wierzchu ułożyć śliwki, rozcięciem do góry, posypać łyżką cukru wymieszaną z cynamonem.
Piec 45-55 minut.

Czasami piekę w formie na babeczki. Należy wtedy skrócić czas pieczenia.

poniedziałek, 29 lipca 2019

Beza Pavlova z malinami, w wersji klasycznej + tort bezowy



Klasyk.
Każdy, kto choć trochę orientuje się w tematyce wypieków, wie, że upieczenie dobrej bezy to nie lada wyzwanie. Mam bardzo stary piecyk, który nie ma regulacji temperatury. Większość przepisów na Pavlovą jest zbyt skomplikowana na moje warunki domowe. Trzeba najpierw w wysokiej, później niskiej temperaturze, albo inne (np. ten poniżej), gdzie bezę powinno się piec powoli w 120-140 stopniach.U mnie nie ma takiej opcji. Ryzykuję i piekę. Wygląda na to, że mam farta (albo miałam do tej pory), bo jakimś cudem zazwyczaj wychodzi. Najlepiej właśnie z tego przepisu, który gości u mnie w domu od lat i znajduje się w książce "DESERY Na co dzień i od święta", którą sprezentowałam Mamie na urodziny, będąc nastolatką. Idąc tym śladem, tym razem beza jest tortem na Jej urodziny. 

Z poniższego przepisu upiekłam dwa blaty, aby zrobić wyższy tort. Podaję proporcje na jeden. Zamiast bitej śmietany zrobiłam dwa kremy i na każdy blat nałożyłam inny.

  • 3 białka
  • szczypta soli
  • 175 g cukru
  • łyżka octu (w wersji książkowej go nie ma)
  • łyżka mąki ziemniaczanej (jej również nie ma w książce)
    • 300 ml bitej śmietany
    • świeże owoce


    Blachę do pieczenia wyłożyć pergaminem.
    W dużej misce ubić sztywną pianę z białek, do których uprzednio należy wsypać szczyptę soli.
    Dosypywać stopniowo cukier, nie przestając ubijać. Z kolejną porcją cukru zaczekać, aż poprzednia zostanie całkowicie wchłonięta.
    Wyłożyć 1/4 piany na blachę tak, aby zrobić krą o średnicy 20 cm.
    Resztę piany nakładać łyżką wokół krawędzi, aż powstanie wysoki brzeg.
    Piec w piekarniku rozgrzanym do 140 stopni C przez 1 i 1/4 godziny.
    Wyłączyć piekarnik i pozostawić bezę do całkowitego wystygnięcia.
    Przełożyć bezę na paterę i nałożyć bitą śmietanę (lub krem), a następnie owoce. Należy robić to tuż przed podaniem, ponieważ beza szybko zmięknie pod wpływem śmietany (kremu) i owoców.


    Z podanego przepisu można upiec kilka mniejszych bez, robiąc porcje. Wtedy czas pieczenia trzeba skrócić.
    ______________________________________________________________________

    Dwie wersje kremu do tortu bezowego

    KAJMAKOWY:
    125 g mascarpone
    60 ml śmietanki kremówki
    1-2 łyżki kajmaku

    ŚMIETANKOWY:

    125 g mascarpone
    60 ml śmietanki kremówki
    1 łyżka cukru pudru


    W obydwu przypadkach wszystkie składniki zmiksować na gładki i puszysty krem.

poniedziałek, 15 lipca 2019

Najlepsze kruche ciasto z migdałami, kremem waniliowym i porzeczkami


Będąc malutką dziewczynką uwielbiałam budyń. Z biegiem lat, kiedy zaczęłam eksperymentować, zdałam sobie sprawę jak wielka jest różnica pomiędzy tym kupnym z torebki (dla jasności, nie potępiam go absolutnie!!!) a domowym, z żółtkami i prawdziwą wanilią, albo czekoladą w wersji czekoladowej. Jak słyszę/czytam "budyń", mam przed oczami ten malinowy w różowym kolorze, który na opakowaniu zawsze był w idealnym kształcie, z jakiejś wymyślnej formy. Z malinami miał mało wspólnego, ale można było polać sokiem :)

Wracając do rzeczy, kiedy napotykam na przepis z budyniem ZAWSZE go chociaż czytam. Tak samo mam z porzeczkami, które darzę podobnym sentymentem. Nie mogło być inaczej! Upiekłam, modyfikując proporcje i krem, lekko podpiekając spód.

Podpatrzyłam U DOROTY.

Podaję moje proporcje i sposób wykonania.


Kruche ciasto z migdałami:
  • 150 g zmielonych migdałów
  • 150 g masła, schłodzonego
  • 100 g cukru pudru do wypieków
  • 150 g mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • 1 żółtko

    Masło siekam na drobniejsze kawałki i umieszczam w sporej misce z jajkiem i żółtkiem.
    Migdały blenduję w blenderze, następnie łączę z z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem.
    Suche składniki dosypuję do masła i jajek, szybko zagniatam ciasto i chłodzę w lodówce około dwie-trzy godziny, lub całą noc i piekę ciasto dopiero nazajutrz.

    Schłodzone ciasto wyciągam z lodówki i wykładam większą częścią spód i boki ceramicznej formy o wymiarach 16 x 22 cm, lub okrągłej/kwadratowej o średnicy/boku 22 cm. Resztę ciasta wkładam do lodówki. Ciasto podpiekam, aż się zrumieni (około 30 minut w 170 stopniach C.) Na podpieczony spód wykładam

    domowy krem budyniowy na żółtkach:

    • 2 żółtka
    • 3 czubate łyżki cukru pudru (w tym 1 z prawdziwą wanilią)*
    • 1,5 łyżki mąki pszennej
    • 150 ml mleka

    *można dać 3 łyżki cukru pudru i dodać ziarenka wyskrobane z 1/4 laski wanilii/ekstrakt waniliowy/pastę waniliową

    Żółtka utrzeć z cukrem na kogel-mogel. Dodać mąkę, wymieszać, następnie wlać połowę mleka, i jeszcze raz wymieszać.
    Resztę mleka zagotować w rondlu i wyłączyć ogień. Dodać kogel-mogel i postawić na małym ogniu, cały czas mieszając, aby się nie przypaliło, aż całość zgęstnieje.
    Kiedy powstanie pożądana "budyniowa" konsystencja, zdjąć z ognia i ostudzić.

    Na krem budyniowy wyłożyć porzeczki (u mnie około 200-250 g).

    Pozostałe ciasto rozwałkować i ułożyć na wierzchu, lub ulepić/wyciąć z foremek dowolne kształty (u mnie kwiatki) i ułożyć na wierzchu. Piec jeszcze około 30 minut, aż wierzch będzie rumiany.

niedziela, 30 czerwca 2019

Kakaowe ciasto z owocami w czekoladzie




Wertując wszystkie zapisane luzem przepisy na kartkach, natknęłam się na BROWNIE TRUSKAWKA W CZEKOLADZIE ze strony I LOVE BAKE, który spisałam z Internetu dwa lata temu i nigdy nie zdążyłam upiec. Miałam maliny, dzikie truskawki i borówki, więc wykorzystałam je wszystkie! Ciasto wyszło obłędne. Schłodzony krem czekoladowy, owoce i nie za słodkie kakaowe ciasto to trio idealne. Polecam szczególnie teraz, kiedy mamy pod dostatkiem świeżych owoców.

Poniżej podaję przepis, który w całości zacytowałam z moimi dopiskami w nawiasie. Jedyną zmianą jest nazwa ciasta, ponieważ wg mnie nie jest to do końca brownie.

CIASTO:
  • 1/2 szklaki mąki tortowej
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 1/3 szklanki kakao
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 115 g masła, roztopionego
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (dałam domowy cukier waniliowy)
  • szczypta soli
DODATKOWO:
  • ok. 200 g truskawek, świeżych (u mnie borówki amerykańskie, maliny i dzikie truskawki)
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 90 ml śmietanki kremówki 30%
* 1 szklanka o pojemności 250 ml.

Mąkę przesiewamy razem z kakao oraz proszkiem. Następnie dodajemy cukry oraz sól. Jajka mieszamy z wanilią i dodajemy do suchych składników razem z roztopionym i jeszcze ciepłym masłem. Mieszamy tylko do połączenia. Formę o wym. 20 x 25 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy ciasto i pieczemy w temp. 180 C przez około 20-25 min. Po upieczeniu zostawiamy do wystudzenia.
Następnie wykładamy na wierzch brownie pokrojone na pół truskawki. Kremówkę mocno podgrzewamy, następnie dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do całkowitego połączenia. Zostawiamy do wystudzenia i wylewamy na truskawki (owoce). Wkładamy na 30-40 min. do lodówki, aby stężało i kroimy na kawałki.

wtorek, 23 kwietnia 2019

Miękkie i puszyste ciasto z jabłkami


To coś pomiędzy biszkoptem a ciastem ucieranym z nadzieniem jabłkowym. Robi się je szybko i bezproblemowo. Dzięki minimalnej ilości składników można je upiec w tzw. sytuacjach „na ostatnią chwilę". Jeśli macie w zanadrzu jabłka w słoiku, wykonanie będzie dziecinnie proste ;)

Przepis zaczerpnęłam Od Doroty.

  • 5 dużych jajek
  • 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 120 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego
  • 50 ml mleka
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Jajka i cukier utrzeć na jasną masę, która 3-krotnie zwiększy swoją objętość.
Dolewać powoli olej i mleko, stopniowo, dalej ubijając.
Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiać do ciasta i wymieszać dokładnie, ale delikatnie łyżką z masą jajeczną.
Połowę ciasta wlać do formy 24 x 34 cm, wyłożonej papierem do pieczenia.
Wyrównać.
Piec w temperaturze 175ºC przez około 15 minut, lub do momentu zarumienienia się ciasta. należy je sprawdzić patyczkiem; powinien być suchy przy wbiciu, ciasto w konsystencji przypominać gąbkę). Wyjąć z piekarnika i przełożyć na podpieczone ciasto nadzienie jabłkowe* (u mnie domowe prażone jabłka ze słoika).
Na wierzch wylać resztę ciasta, wyrównać.
Piec kolejne 30 minut w temperaturze 175ºC lub do tzw. suchego patyczka (patyczek może być mokry od jabłek, ale nie może być na nim śladów surowego ciasta). 
Wyjąć, wystudzić, oprószyć cukrem pudrem.
Nadzienie jabłkowe ze startych jabłek:
  • 8 kwaskowych i jędrnych jabłek
  • 2 - 3 łyżki cukru
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
  • 1/5 szklanki wody
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce o dużych oczkach bezpośrednio do garnka. Wymieszać z cukrem, cynamonem i cytryną, następnie garnek przenieść na rozgrzany palnik.
Przez kilka minut gotować, mieszając często, do częściowego odparowania wody.
Skrobię ziemniaczaną wymieszać z wodą, dodać do jabłek, zagotować i odstawić do wystudzenia.

*Przepis na nadzienie cytuję za autorką, jednak ja nie przepadam za jabłkami z dodatkiem skrobi i zazwyczaj prażę jabłka jedynie z sokiem z cytryny, odrobiną miodu i ewentualnie przyprawami.


niedziela, 14 kwietnia 2019

Serowo-cytrynowa tarta z borówkami


Można tę tartę potraktować jak sernik, jednak dodatki sprawiają, że smak twarogu nie dominuje w całości. Jest dość słodka, orzeźwiająca i najlepiej smakuje schłodzona. Zamiast borówek, można użyć malin.

          Spód:

  • 250 g ciasteczek Oreo cytrynowych
  • 50 g stopionego i lekko ostudzonego masła

    Masło połączyć ze zblendowanymi na konsystencję piasku ciasteczkami. Masą ciasteczkową wyłożyć spód formy na tartę (o średnicy 22-24 cm), lekko dociskając. Podpiec ok 10 minut w temperaturze 160 stopni C.

    Masa:
    • 350 g twarogu na sernik/zmielonego trzykrotnie
    • pół szklanki kwaśnej śmietany
    • 2/3 szklanki cukru pudru
    • 2 jajka
    • 1 żółtko
    • skórka otarta z cytryny (można pominąć)
    • 3 łyżki soku z cytryny
    • 2 łyżki mąki pszennej
    • borówki, na wierzch tarty

    W dużym naczyniu umieścić wszystkie składniki, oprócz borówek i zblendować na gładką masę. (Można zmiksować mikserem, pamiętając, żeby nie robić tego zbyt długo, tylko do połączenia składników.)
    Masę przelać na podpieczony spód i wyłożyć na wierzchu borówki.
    Piec jeszcze w 160 stopniach około 45 minut, aż wierzch tarty się zetnie. Należy kontrolować czas pieczenia i w razie potrzeby go przedłużyć.

    Wyjąć i ostudzić.
    Tartę podawać schłodzoną.

środa, 20 marca 2019

Kawowo-czekoladowo-rumowe babeczki mokka


 (przepis na podst. Gourmet, Styczeń 1994)

           /około 12 babeczek:/

  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 100 g czekolady gorzkiej (użyłam 64%)
  • 125  masła
  • 1/3 szklanki ciemnego rumu
  • 110 ml espresso/ciemnej mocnej kawy
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 jajko
Czekoladę i masło roztopić razem w kąpieli wodnej.
Zdjąć z ognia. Dodać ciemny rum i kawę, wymieszać.
Dodać cukier i dokładnie wymieszać łyżką.
Jajko roztrzepać widelcem i połączyć z czekoladową masą, dokładnie mieszając.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i powoli, stopniowo dosypywać do masy, cały czas mieszając (ja to zrobiłam w partiach, po 1/3 mąki).
Ciasto przełożyć do formy na muffinki, wyłożonej uprzednio papilotkami.
Piec w 170 stopniach około 25 minut, aż wierzch będzie ścięty i na patyczku nie będzie się obierać ciasto.


sobota, 23 lutego 2019

Babeczki cytrynowo-midałowe


To nic innego, jak mój pomysł na Wilgotne ciasto cytrynowo-migdałowe Nigelli Lawson, które przelałam do foremek na babeczki i lekko zmodyfikowałam.


Cytryna jest bardzo mocno wyczuwalna, a dzięki dużej ilości zmielonych migdałów i niewielkiemu tylko dodatkowi mąki, są bardzo wilgotne i długo utrzymują świeżość. Jest też konkretne i treściwe. Dla wszystkich, którzy tak jak ja lubią cytrynowe i „mokre” wypieki.
  • 200 g masła
  • 200 g drobnego cukru
  • 4 jajka
  • 50 g mąki pszennej
  • 200 g mielonych migdałów
  • sok z 2 cytryn (w przepisie była również skórka, ale ja tym razem pominęłam)


    Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C.
    Masło utrzeć z cukrem na jasny i puszysty krem.
    Mieszając, dodawać po jednym jajku, dosypując za każdym razem 1/4 mąki.
    Następnie dodać mielone migdały i sok z cytryny.
    Przełożyć ciasto pomiędzy foremki i piec, aż wierzch będzie ścięty i rumiany.
    Ostudzić.
    Można oprószyć cukrem pudrem.