Wertując wszystkie zapisane luzem przepisy na kartkach, natknęłam się na BROWNIE TRUSKAWKA W CZEKOLADZIE ze strony I LOVE BAKE, który spisałam z Internetu dwa lata temu i nigdy nie zdążyłam upiec. Miałam maliny, dzikie truskawki i borówki, więc wykorzystałam je wszystkie! Ciasto wyszło obłędne. Schłodzony krem czekoladowy, owoce i nie za słodkie kakaowe ciasto to trio idealne. Polecam szczególnie teraz, kiedy mamy pod dostatkiem świeżych owoców.
Poniżej podaję przepis, który w całości zacytowałam z moimi dopiskami w nawiasie. Jedyną zmianą jest nazwa ciasta, ponieważ wg mnie nie jest to do końca brownie.
CIASTO:
- 1/2 szklaki mąki tortowej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1/3 szklanki kakao
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 115 g masła, roztopionego
- 2 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (dałam domowy cukier waniliowy)
- szczypta soli
- ok. 200 g truskawek, świeżych (u mnie borówki amerykańskie, maliny i dzikie truskawki)
- 100 g gorzkiej czekolady
- 90 ml śmietanki kremówki 30%
Mąkę przesiewamy razem z kakao oraz proszkiem. Następnie dodajemy cukry oraz sól. Jajka mieszamy z wanilią i dodajemy do suchych składników razem z roztopionym i jeszcze ciepłym masłem. Mieszamy tylko do połączenia. Formę o wym. 20 x 25 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy ciasto i pieczemy w temp. 180 C przez około 20-25 min. Po upieczeniu zostawiamy do wystudzenia.
Następnie wykładamy na wierzch brownie pokrojone na pół truskawki. Kremówkę mocno podgrzewamy, następnie dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do całkowitego połączenia. Zostawiamy do wystudzenia i wylewamy na truskawki (owoce). Wkładamy na 30-40 min. do lodówki, aby stężało i kroimy na kawałki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz