W moim otoczeniu mam kilku fanów keksa biszkoptowego, którego staram się robić na wszelkiego rodzaju święta. Odnalazłam pudełeczko śliwek w czekoladzie i stwierdziłam, że to czas na taki mały eksperyment z babeczkami opartymi na tradycyjnym keksie. Dorzuciłam trochę suszonej skórki z pomarańczy, łyżkę rumu i pomieszałam dwa rodzaje mąki.
Efekt poniżej :)
/7 babeczek:/
- garść posiekanych śliwek w czekoladzie (użyłam firmy Wawel)
- łyżeczka suszonej skórki z pomarańczy/skórka tarta ze świeżej pomarańczy
- 1 łyżka rumu
- 3 jajka (białka i żółtka osobno)
- 100 g cukru, drobnego
- 65 g mąki pszennej
- 60 g mąki ryżowej
Białka ubić na sztywną pianę.
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę.
Do żółtek delikatnie dodać oba rodzaje mąki i mieszać łyżką.
Dodać rum, skórkę pomarańczową i śliwki. Wymieszać.
Dodać ubite białka i bardzo delikatnie mieszać łyżką, aż składniki się połączą.
Blachę na babeczki wyłożyć papilotkami (polecam silikonowe).
Ciasto rozłożyć pomiędzy foremki.
Piec w 180 stopniach około 25 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz