Te ciasteczka to jest przebój! Są zdrowe, pyszne, aromatyczne i można je potraktować jako alternatywę dla drugiego śniadania. Idealne na tę porę roku, kiedy energii potrzeba każdemu kto powoli zapada w sen zimowy ;) Do kubka gorącej kawy lub herbaty. Świetnie sprawdzą się na uczelnie, do szkoły, pracy. Zainspirowałam się tym przepisem i na jego podstawie upiekłam już masę różnych wersji. Podaję moją ulubioną.
/2 duże blachy ciasteczek:/
- 0,5 szklanki suszonych fig, posiekanych
- 0,5 szklanki gorącej wody
- 0,75 szklanki mąki owsianej (lub innej razowej)
- 0,25 szklanki mąki pszennej
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- cynamon (do smaku)
- 100 g masła, miękkiego
- 0,5 szklanki cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 0,25 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka otrębów pszennych
- 0,25 szklanki ciemnej czekolady, posiekanej
- 0,5 szklanki dmuchanej pszenicy (u mnie z melasą/można zastąpić granolą)
Suszone figi zalać gorącą wodą i odstawić aż zmiękną (około 10 minut).
Odcedzić z wody.
Masło utrzeć wraz z cukrem, dodać jajko i zmiksować.
Stopniowo dodawać mąkę wymieszaną z sodą i cynamonem, płatki owsiane, otręby, pszenicę.
Na końcu dodać figi i czekoladę.
Dokładnie wymieszać.
Ciasto owinąć folią i przełożyć do lodówki na około dwie godziny (może na nas poczekać w tym stanie 2 dni).
Wyjąć, formować kulki wielkości orzecha włoskiego, lekko spłaszczać i wykładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec około 12 minut w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz