Nie była bym sobą, gdybym nie wypróbowała TEGO PRZEPISU.
Nie była bym też sobą, gdybym czegoś w nim nie zmieniła.
Tak już mam, że wszystko co kawowe mnie kusi. Tym bardziej, jeśli widzę, że przepis pochodzi z miejsca, w którym kawa jest świętością.
Ja sama uwielbiam rytuał picia kawy.
Każdego dnia, zaraz po przebudzeniu parzę filiżankę, która wprawia w dobry nastrój. Kiedy dni stają się krótsze i trzeba wyjść z domu jeszcze po ciemku nie wyobrażam sobie inaczej. Po prawdzie bez względu na porę roku KOCHAM KAWĘ. Wszystko co kawowe. Uwielbiam jej zapach, smak, kolor.
Ten przepis jest dla takich jak ja. I nie tylko :)
/30-40 ciasteczek/
- 150 g mąki pszennej
- 80 g mąki orkiszowej razowej
- 160 g masła, miękkiego
- 110 g cukru
- 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżka espresso
CIASTECZKA MOŻNA POLAĆ ULUBIONĄ CZEKOLADĄ ROZTOPIONĄ W KĄPIELI WODNEJ! Polecam! Dzięki temu jeszcze bardziej przypominają ciemne kawowe ziarna :)
Najpierw należy przygotować espresso.
Następnie połączyć masło z cukrem (można pomóc sobie mikserem).
Dodać kawę (należy kawę rozpuszczalną rozpuścić w łyżce uprzednio przygotowanego espresso).
Dodawać oba rodzaje mąki i zagnieść gładkie ciasto.
Schłodzić w lodówce (min. dwie godziny).
Po tym czasie wyjąć ciasto i formować owalne ziarenka, nacinając je nożem lub za pomocą wykałaczki zrobić charakterystyczne dla ziaren kawowych pęknięcie.
Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w 170 stopniach przez około 15-20 minut, aż będą rumiane.
Ostudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz