Poprzednio prezentowałam przepis na CIASTECZKA MOKKA, które były ciemniejszą połową TYCH CIASTECZEK, które nie tak dawno zauważyłam. Często zdarza mi się wieczorami przeglądać przeróżne blogi, strony, zdjęcia, które mocno inspirują. W tym wypadku te przepiękne ciasteczka postanowiłam podzielić na pół. Wyszło świetnie! Są na tyle wyraziste w smaku, że połączenie ich w jedno ciastko jest przesadą. Lubię skupić się na smaku i zapachu dokładnie, odczuwając wszystkie niuanse a nadmiar w tym zdecydowanie przeszkadza.
Przedstawiam przepis na JASNĄ stronę mocy ;)
/Około 50 ciasteczek:/
- 1,25 szklanki mielonych migdałów
- 1 szklanka cukru pudru
- 175 gram masła
- 1 jajko
- skórka starta z jednej pomarańczy
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 1,5 szklanki mąki
- 1 szklanka suszonej żurawiny
Wszystkie wymienione składniki należy zagnieść, aby się połączyły.
Owinąć w folię spożywczą i chłodzić (najlepiej całą noc).
Ja podobnie jak w poprzednim przepisie uformowałam w formie prostokątnego bloku.
Przygotować (wyłożyć papierem) dwie duże blachy do pieczenia.
Po schłodzeniu kroić ciastka o grubości około 3-4 milimetrów i układać na blasze.
Piec w 170 stopniach około 10-12 minut (do zrumienienia brzegów).
Ostudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz