Murzynek to bardzo, bardzo, bardzo sentymentalne ciasto dla mnie.
Mama często piekła mi MURZYNKA Z KOKOSKAMI, na któego przepis mam w zeszycie po babci. Kiedy skończy się sezon owocowy na pewno zamieszczę go na blogu.
Zaraz po murzynku było ciasto FALE DUNAJU, które moja mama robiła zazwyczaj na skróty. Pomijała krem i piekła samo ciasto z jabłkami (choć wiem, że znane jest jako ciasto z wiśniami), które znikało już w ciągu jednego wieczoru. Wtedy było nas więcej w domu, wszystko wydawało się takie proste, beztroskie... Mimo, że nie mam rodzeństwa dom był pełen ludzi. Teraz jest spokojniej. Oczywiście spokój jest wartością, którą bardzo sobie cenię, ale często brakuje tego uczucia domu pełnego ludzi. Dobrze, że są ludzie, którzy taką pustkę wypełniają i sama myśl o nich powoduje, że chce się żyć. Dla takich ludzi warto piec i robić czekoladki.
Dzisiaj prezentuję przepis na murzynka Liski. Jest świetny. Nie za duży, w sam raz. Z jabłkami, których teraz czas. Dodatek cynamonu sprawia, że jest niesamowicie aromatyczny. Kakao i cynamon to kojące połączenie, nawet w upały. A jabłka z cynamonem... Jabłka z cynamonem to kolejny smak dzieciństwa, więc jak nie lubić tego połączenia?
Oryginalny przepis na blogu Liski
- 180 g miękkiego masła
- 150 g cukru pudru
- 2 jajka
- 130 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki ciemnego kakao
- 50 g mlecznej czekolady, posiekanej *
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 duże jabłko, obrane i pokrojone w drobną kostkę/dwa małe
Formę keksową o wymiarach 14×24 cm wysmarować masłem, wysypać tartą bułką lub mąką.
Przełożyć ciasto (będzie bardzo gęste).
Piekarnik nagrzać do 175 st C.
Wstawić ciasto i piec 50-60 minut.
Smacznego!
*Liska dodała garść posiekanych orzechów, ja pominęłam orzechy i dodałam 50 g czekolady mlecznej z orzechami
Ostudzić w formie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz