Mam w mojej rodzinie absolutnego fana galaretki z moich zapasów. Niedługo obchodzi 3 urodziny, na których niestety nie będę mogła być. Te babeczki to rodzaj torcika dla Małego Dżentelmena.
/12 babeczek:/
- 125 g miękkiego masła
- 125 g cukru
- 2 jajka
- 125 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki mleka
Wszystkie składniki wymieszać w malakserze/mikserze i przełożyć do papilotek (polecam silikonowe foremki). Piec w 200 stopniach około 20 minut (do suchego patyczka).
Przepis na podstawowe ciasto babeczkowe zaczerpnęłam od Nigelli. Oczywiście można wykorzystać swój ulubiony przepis i wykonać kolejne kroki zgodnie z poniższą instrukcją.
/krem z białej czekolady/
- 100 g śmietanki kremówki
- 100 g białej czekolady
Śmietankę podgrzać i dodać czekoladę.
Mieszać do rozpuszczenia składników.
Ostudzić.
Przełożyć do lodówki na 12 godzin i ubić na sztywny krem.
Motylki:
- galaretka/konfitura/dżem domowej roboty
- babeczki
- krem z białej czekolady
Na ściętą, płaską górę babeczki położyć galaretkę/dżem/konfiturę (u mnie galaretka z czerwonej porzeczki).
Na galaretkę nałożyć czubatą łyżeczkę kremu z białej czekolady.
Z odciętej góry babeczki ułożyć "skrzydełka" motyla.
Posypać cukrem pudrem.
Najlepiej smakują schłodzone w lodówce. Sugeruję je tam przechowywać, jeśli nie zostaną zjedzone od razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz