Bardzo puszyste, ucierane babeczki o przyjemnym posmaku ajerkoniaku. Dodany likier jajeczny sprawia, że konsystencja zwykłego ciasta ucieranego nie jest za sucha, ale aksamitna (myślę, że to słowo najlepiej wyraża jego strukturę). Borówki to zapasy z poprzedniego lata, ale śmiało można je pominąć.
/Z tej porcji upiekłam 12 babeczek i 1 ciasto w malutkiej keksówce:/
- 200 g oleju kokosowego extra virgin/masła
- 150 g cukru pudru
- 5 jajek
- 180 ml ajerkoniaku
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- garść borówek (u mnie mrożone, można pominąć)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej!!!
Olej/masło utrzeć na puszystą masę wraz z cukrem pudrem.
Dodawać kolejno po jednym jajku.
Do masy stopniowo dosypywać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia na przemian z ajerkoniakiem (mniej więcej w 3 partiach).
Ciasto przełożyć do foremek.
Piec w 180 stopniach około 20-25 minut.
Ostudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz