No, dobra. Nie tylko latem :)
Lubię desery na zimno o każdej porze roku.
Często piekę na zapas i mrożę.
Wystarczy wyjąć na noc do lodówki i na następny dzień mamy gotowca.
Zauważyłam, że sernik z Oreo to już klasyka. Zwłaszcza w sieciowych kawiarniach na całym chyba świecie.
Spróbujcie w domu. Koniecznie!
Źródło przepisu: moje wypieki
W oryginalnym przepisie użyto ciasteczek Oreo, nie jak u mnie czekolady.
- 250 g twarogu, zmielonego trzykrotnie
- 60 g kwaśnej śmietany/jogurtu naturalnego
- 0,25 szklanki cukru pudru
- 1 jajko
- 0,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka rumu waniliowego/tequili kawowej
+czekolada Milka Oreo
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Wszystko (oprócz czekolady) zmiksować w malakserze na gładką masę.
Można dodać posiekaną czekoladę w tym momencie.
Ciasto rozdzielić pomiędzy 7 papilotek.
Jeśli nie dodaliśmy wcześniej czekolady, do każdej papilotki włożyć po jednej/dwie kosteczki.
Piec przez około 20-30 minut w 160 stopniach C.
Wyjąć, ostudzić i schłodzić w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz