Byłam na kawie i dostałam do czarnego americano ciasteczko czekoladowe.
Dobrze kojarzyłam je z Internetu i stwierdziłam, że nie może być tak, żebym ja nie upiekła takich sama. Znalazłam i zrobiłam.
Źródło: CALL ME CUPCAKE
/2 blachy ciasteczek:/
- 175 g gorzkiej czekolady (użyłam miętowej)
- 75 g masła
- 1/2 szklanki cukru
- 2 jajka, w temperaturze pokojowej
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 1/2 szklanki mąki (użyłam orkiszowej jasnej)
- 2 łyżki kakao
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier puder, do obtoczenia ciasteczek przed pieczeniem
Czekoladę i masło roztopić w kąpieli wodnej.
Jajka utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę.
Dodać OSTUDZONĄ czekoladę i ekstrakt z wanilii, zmiksować.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i kakao.
Dodać do powstałej masy czekoladowej i wmieszać razem.
Ciasto owinąć folią i przełożyć na całą noc do lodówki (ja ten etap pominęłam).
Formować pojedyncze kuleczki i obtaczać w cukrze pudrze.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i nagrzać piekarnik do 165 stopni C.
Ciasteczka układać na blachę i lekko spłaszczać.
Piec około 10-15 minut (w zależności od wielkości ciasteczek).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz