No bo nie każdy wypiek z galaretką jest wielopiętrową budowlą z niepasującymi do siebie masami. Zdarzają się całkiem smaczne, nie za słodkie i całkiem proste w wykonaniu, jak to ciasto, które znalazłam u Doroty 7 lat temu.
Cytuję za autorką (//z moimi uwagami)
JA SWOJE CIASTO UPIEKŁAM Z POŁOWY PONIŻEJ PODANEJ PORCJI W PROSTOKĄTNYM NACZYNIU ŻAROODPORNYM
- pół szklanki mleka
- 50 g gorzkiej czekolady 70%
- 1 szklanka mąki pszennej
- pół szklanki kakao
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 jajko
- 2/3 szklanki drobnego cukru do wypieków (do max 3/4 szklanki)
- 70 ml oleju słonecznikowego (około 1/4 szklanki)
- pół szklanki kwaśnej śmietany 12% lub 18%
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii //pominęłam
Mleko podgrzać.
Do gorącego dodać połamaną czekoladę, wymieszać, do rozpuszczenia czekolady. Ostudzić.
Do gorącego dodać połamaną czekoladę, wymieszać, do rozpuszczenia czekolady. Ostudzić.
Mąkę pszenną, kakao, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną przesiać, odłożyć.
Jajko (w całości) z cukrem utrzeć na jasny
krem (mikserem z końcówką do ubijania białek)//JA WSZYSTKO WYMIESZAŁAM RĘCZNIE, ŁYŻKĄ.
Wlać olej, śmietanę, ekstrakt i zmiksować.
Dodać wystudzone mleko i zmiksować.//WYMIESZAŁAM ŁYŻKĄ
Wlać olej, śmietanę, ekstrakt i zmiksować.
Dodać wystudzone mleko i zmiksować.//WYMIESZAŁAM ŁYŻKĄ
Do zmiksowanej masy dodać przesiane składniki, krótko wymieszać szpatułką, tylko do połączenia się składników.
Formę tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć
papierem do pieczenia (same dno). //UŻYŁAM NACZYNIA ŻAROODPORNEGO I UPIEKŁAM CIASTO Z POŁOWY PORCJI
Przelać do niej ciasto, wyrównać.
Piec w temperaturze 160ºC przez około 25 - 35 minut, do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć, wystudzić.
Ciasto urośnie z lekką górką - można ją delikatnie ściąć nożem, by wyrównać ciasto lub jeszcze ciepłe ciasto odwrócić spodem do góry i ułożyć na paterze, wystudzić.
Wokół ciasta zapiąć z powrotem obręcz tortownicy.
Przelać do niej ciasto, wyrównać.
Piec w temperaturze 160ºC przez około 25 - 35 minut, do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć, wystudzić.
Ciasto urośnie z lekką górką - można ją delikatnie ściąć nożem, by wyrównać ciasto lub jeszcze ciepłe ciasto odwrócić spodem do góry i ułożyć na paterze, wystudzić.
Wokół ciasta zapiąć z powrotem obręcz tortownicy.
Ponadto:
- 350 - 400 g owoców lata, np. maliny, jeżyny, porzeczka czarna lub czerwona, wiśnie (mogą być mrożone, wtedy galaretka szybciej stężeje) //u mnie same mrożone borówki
- 2 galaretki wiśniowe (każda na 500 ml wody) //użyłam malinowej
Galaretki rozpuścić w 750 ml wrzącej wody
(czyli używamy o 1/4 mniej wody niż zaleca opakowanie). Wystudzić,
schłodzić do momentu gdy galaretka stężeje na tyle, że będzie ją można
wyłożyć na owoce (uwaga: zbyt rzadka galaretka wsiąknie w ciasto).
Na ciasto zapięte w obręcz wyłożyć równo
owoce, zalać tężejącą galaretką. Schłodzić w lodówce, do całkowitego
stężenia galaretki.
Ostrożnie uwolnić ciasto z obręczy i podawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz