Chcąc dogodzić Mężczyznom, upiekłam bułeczki z czosnkiem.
W miejsce pietruszki dałam bazylię, bo akurat miałam pod ręką i wyszło rewelacyjnie.
Ciasto jest miękkie i puszyste. Najlepsze w dniu upieczenia.
Inspirowałam się PRZEPISEM DOROTY
/6-8 bułeczek:/
- 125 ml letniego mleka
- 1 łyżeczka suszonych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 225 g mąki pszennej
- 15 g masła, roztopionego
- 1 jajko, lekko roztrzepane
masło czosnkowo-bazyliowe:- 20 g masła, w temp. pokojowej
- 2-3 ząbki czosnku, drobno posiekane/rozgniecione praską
- 2 łyżki świeżych liści bazylii
Wszystko rozgnieść łyżką i wymieszać.
Odstawić.
Mąkę wymieszać z drożdżami i solą.
Kiedy mleko ostygnie (do temp. pokojowej), dodać je do mąki wraz z jajkiem i zagnieść gładkie, sprężyste ciasto.
Odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.
Po tym czasie wyrobić i rozwałkować na prostokąt.
Posmarować masłem czosnkowym i pokroić na kwadraty (około 24).
Blachę z wgłębieniami na muffinki (u mnie 6 dużych) wyłożyć ciastem (po jednym kwadracie na spód każdego wgłębienia).
Na wierzch ułożyć po 3 kwadraty prostopadle do spodu.
Odstawić do wyrośnięcia na około pół godziny.
Piec w 190 stopniach około 15-20 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz